NOWY FORMAT GALERII HANDLOWYCH!

Inwestorzy ciagle poszukuja nowych formatow galerii handlowych. Na samym poczatku, czyli kiedy galerie pojawily sie w Polsce, budowano przede wszystkim ogromne obiekty. Z czasem ich liczba znacznie sie zmniejszyla, albowiem rynek zostal nimi nasycony. Co prawda dalej powstaja nowe, ale obecnie najwiecej buduje sie mniejszych galerii tak zwanych osiedlowych.



Galerie osiedlowe zazwyczaj nie maja wiecej, niz dziesiec tysiecy metrow kwadratowych powierzchni. Znajduje sie w nich supermarket, albo dwa (moze to byc supermarket przemyslowy i spozywczy lub spozywczy i z elektronika) i caly szereg mniejszych sklepow.




Teraz jednak od pewnego czasu rozwija sie nowy format. To niewielkie galerie (na wzor popularnych w Austrii galerii Pit Stop), ktore grupuja pod jednym dachem caly szereg niewielkich sklepow. Reszta moze byc oczywiscie wspolna – pomieszczenia sanitarne, korytarz pod dachem, parking, ochrona, urzadzenia zapewniajace klimatyzacje oraz reklama i promocja, bo wszystkie sklepy reklamuja sie w jednej gazetce.



Format ten jest takze uzupelniany food courtem, rowniez niewielkim, jak rowniez niewielka stacja benzynowa.

Czy przyjmie sie w Polsce? Jedna z polskich firm, ktora od lat w niego inwestuje, notuje spore straty. W tej chwili na polski rynek wchodza nowe firmy. Czy im sie uda?



CORAZ BLIZEJ SWIETA!

Choc dopiero poczatek listopada powoli zaczyna sie swiateczne szalenstwo. Na poczatku sa oczywiscie reklamy telewizyjne, ktore jak co roku z duzym wyprzedzeniem przypominaja nam, ze juz niebawem musimy zaczac planowac swiateczne zakupy i prezenty dla najblizszych. Choc zdecydowanie, w Polsce, takie zakupy robi sie w duzo spokojniejszej atmosferze niz w Czarny Piatek w Ameryce, o ktorym juz wspominalam, z pewnoscia dla wielu jest to czas wielkiej nerwowki i bieganiny.

W zwiazku z tym, ja zaczynam przygotowanie o wiele wczesniej, w szczegolnosci jezeli chodzi o prezenty. Nie lubie robic niczego na ostatnia chwile poniewaz zapominam wtedy o wielu rzeczach co przeklada sie na przedswiateczny i swiateczny nastroj. Lubie miec dopiete wszystko na ostatni guzik. Planujac wszystko wczesniej nie odczuwam zadnego przymusu i pospiechu, a przede wszystkim nie jestem tak zmeczona przez przedswiateczna pogon za prezentami.

Tak wiec kiedy pojawia sie pierwsza przypominajaca mi o tym pieknym czasie reklama w telewizji zaczynam wszystko dokladnie planowac, a nastepnie wcielac plan w zycie. W ten sposob z duzym wyprzedzeniem i przede wszystkim na spokojnie mam wszystko zorganizowane na czas, o niczym nie zapominam i nie martwie sie, ze nie zdobede tego co bede chciala. Wiadomo, jezeli chodzi o zakupy spozywcze nie da sie zrobic wszystkich zakupow z dwumiesiecznym wyprzedzeniem tak wiec szykuje jedynie liste potrzebnych skladnikow i wtedy przed samymi swietami... Wysylam meza ;)

W koncu to on kocha jesc, a ja w kolejkach moge stac w sklepach, ale z odzieza lub kosmetykami ;)



Wyprzedaz wyprzedazy nierówna

Jak wiadomo w okresie noworocznym zaczynają się duże i bardzo duże wyprzedaże.

Jednakże nie są one sobie równe. Niektóre rzeczy faktycznie można kupić za przysłowiowe grosze, szczególnie ubrania na zimę, które są wysprzedawane z uwagi na stare kolekcje, które w przyszłym roku dla większości będą pase. Jednak sa tez mniejsze promocje, z reguły średnie promocje w naszym kraju są na sprzęt RTV i AGD. Trzeba także uważać na pseudo promocje, których autorzy po prostu nas oszukują.


Jednak o tym napiszę już w kolejnych postach.





A MOZE TAK KALENDARZ?

Kupujemy... Kalendarze ;)

Dziś, nieco odbiegam od tematu galerii handlowych, choć dalej zostaję przy temacie zakupów :)

Niedawno urządzałam w mieszkaniu swój mały biurowy kącik. Kiedy już zakupiłam biurko i całą resztę, przypomniałam sobie o kalendarzu. Szukałam ciekawych ofert w sieci i w końcu trafiłam na firmę Jotan (http://jotankalendarze.pl). Muszę przyznać, że choć nieczęsto kupuję tego typu rzeczy, jestem bardzo zadowolona z usług. Kalendarz kupiłam za niewygórowaną cenę, co najważniejsze :) Nie spodziewałam się, że zamawiając zwykły kalendarz będę miała problem z wyborem. Ostatecznie zdecydowałam się na opcję ze zdjęciami, które wcześniej dostarczyłam.

W swojej ofercie, firma Jotan posiada również organizery, biuwary, notatniki itp. Zdecydowałam się wspomnieć o tym na blogu, ponieważ nie zdawałam sobie sprawy, jak fajnym elementem w moim mieszkaniu może być zwykły kalendarz. Możliwe, że sprawia mi on tyle radości ponieważ wybrałam zdjęcia, które przypominają mi miłe chwile, ale z pewnością nie byłoby to tak efektowne gdyby nie dobra jakość wykonania kalendarza.

Zanim zamówiłam produkt, nieco poczytałam. Muszę przyznać, że cieszą się dobrą opinią i wieloletnim doświadczeniem, a także jest liderem na rynku jeśli chodzi o produkcję kalendarzy.

Tak więc z czystym sumieniem, mogę polecić Wam skorzystanie z jej usług, które świadczone są nie tylko dla indywidualnych klientów ale również dla firm. I naprawdę jest w czym przebierać. Jeśli nie możemy zdecydować się na konkretny wzór, możemy przedstawić własny pomysł.




Dlaczego moja pasja sa galerie handlowe?

Dziś kilka słów o mnie i o tym, skąd wzięła się moja pasja do współczesnych galerii handlowych. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Tak było i w moim przypadku.

Urodziłam się w małym mieście, w którym mieszkałam przez pierwszych dwadzieścia lat swojego życia. W małej miejscowości, która liczy około ośmiu tysięcy mieszkańców, znajdowały się dwa stare supersamy i kilka mniejszych sklepów. Wszystkie były odrażające.


Zaczął się dwudziesty pierwszy wiek, a w supersamach nadal znajdowały się stare kasy, na których wstukiwano kod produktu cyfra po cyfrze. Obsługa nadal przemieszczała się po sklepie, ubrana w granatowe, stylonowe fartuchy, a kultura osobista… Ta nadal pozostała w czasach zamierzchłego PRL.
W sklepach panował niesamowity bałagan, a im mniej ludzi do nich przychodziło, tym wyższe były w nich ceny, nic się nie zmieniało.



Małe, osiedlowe sklepy i sklepy w centrum robiły wszystko, żeby jak najbardziej podwyższać swoje ceny. Gdyby nie otwarcie pierwszego w mieście dyskontu, dziś mały chleb kosztowałby tu pięć złotych. A kiedy powstał dyskont, zaczął się okrutny płacz i lament – że to oszuści, którzy nie płacą podatków i zatrudniają ludzi za grosze (moje koleżanki, które pracowały w małych, lokalnych sklepach jako ekspedientki, dostawały po siedemset złotych pensji)…



Klienci odchodzili, niebawem pojawił się kolejny dyskont, a zaraz po nim niewielka galeria handlowa. Mieszkańcy miasteczka ze zdumieniem zobaczyli, że sklepy mogą być czyste i pachnące, obsługa bardzo miła, a za większość towarów można zapłacić o połowę mniej…

I tak zaczęła się moja pasja do galerii handlowych.



Piec lat – czas zmian

Po pięciu latach działania galerii handlowych, zawsze dochodzi w nich do pewnych zmian. Część najemców rezygnuje z lokalu, na ich miejsce pojawiają się nowi. Niektóre galerie inwestują w dodatkowe elementy wyposażenia – food court, stację benzynowa, niektóre zaczynają się rozbudowywać – powstają nowe piętra albo skrzydła – a niektóre (na szczęście bardzo nieliczne) pogrążają się w stagnacji.

Dlatego akurat pięć lat?

To okres, na który firmy, wynajmujące lokale w galeriach handlowych, podpisują umowę o wynajem.
Po tych pięciu latach większość z nich doskonale wie, czy opłaca im się dalej inwestować w wynajem danego miejsca. Niektóre próbują także negocjować ceny za wynajem, a jeśli się to nie udaje, opuszczają centrum.

Korzyści z takich działań mają oczywiście ludzie, robiący zakupy w takich galeriach.





Czarny Piatek- szal zakupów.

No i się zaczęło, za oknami pada i zimno. Na szczęście, to nie przeszkadza aby wyskoczyć na zakupy do galerii i trochę się zrelaksować kiedy pogoda nie pomaga w utrzymaniu dobrego humoru.

Mówiąc o zakupach zbliżają się święta, ale u nas jeszcze nie pora na przedświąteczny szał. U nas nie, ale... W Ameryce zbliża się zakupowe szaleństwo. Każdego roku w czwarty czwartek listopada Amerykanie obchodzą Święto Dziękczynienia, po którym w piątki przychodzi czas na odpoczynek po rodzinnym spotkaniu przy indyku i nadchodzi tak zwany Czarny Piątek. Wiąże się to z rozpoczęciem wyprzedaży oraz promocji. Miliony Amerykanów już po północy ustawiają się w kolejkach ogarnięci szałem zakupów. Kuszeni okazjami są w stanie zrobić dosłownie wszystko aby zdobyć to czego chcą, w szczególności jeśli jest to tańsze nawet o kilkaset dolarów. W ten dzień, niczym niezwykłym są przepychanki, bójki, a nawet zdarzają się strzelaniny, jak to miało miejsce dwa lata temu pod jednym ze sklepów na Florydzie, która wywiązała się podczas kłótni o miejsce parkingowe. Produkt, który ściągnie się z półki nie oznacza wcale, że jest on już Twój, dopóki za niego nie zapłacisz ktoś może Ci go zabrać kiedy będziesz w drodze do kasy, a i pewnie po odejściu od niej musisz się pilnować.

Na szczęście takie sytuacje, nie zdarzają się u nas i my w spokoju, mimo tłumów podczas świątecznych wyprzedaży możemy zrobić zakupy, a nieporozumienia i kłótnie zdarzają się zdecydowanie rzadziej.

Hello!

Blogowanie jest ostatnio tak modne, że i ja postanowiłam założyć swojego własnego bloga.
Mam na imię Karolina, a moją największą pasją są zakupy.

Każdego dnia wcielam w życie zasadę Marylin Monroe „Pieniądze szczęścia nie dają, ale dopiero zakupy…”

To prawda.

Chciałabym także na moim blogu doradzać, opisywać produkty warte kupna, różnego rodzaju karty zakupowe itd.

Mój blog ma być rajem dla wszystkich zakupowiczów, którzy szukają ciekawych okazji, potrafią odnaleźć najciekawsze produkty i podzielić się z tym innymi.

Serdecznie zapraszam

Karolina